Wymiana polsko - francuska



Dnia 6-10 października uczniowie z naszej szkoły wzięli udział w wymianie francusko-polskiej. Już z samego wtorkowego ranka wszyscy pojechaliśmy na wrocławskie lotnisko, pełni pozytywnej energii. Podróż samolotem zapewniła nam wiele emocji i dla większości była również świetną atrakcją, która wchodziła w część wymiany. Do miasteczka Douai jechaliśmy autobusem, podziwiając charakterystyczny styl budynków francuskich i piękno pobliskich wiosek i miast. Na miejscu byliśmy około południa, gdzie przy szkole czekali już na nas rodziny, u których mieliśmy tymczasowo zamieszkać. Resztę dnia spędziliśmy w domach, gdzie każdy miał zorganizowany czas i został ugoszczony przez francuzów.
 
Dzień po przyjeździe, całą grupą wybraliśmy się na zwiedzanie miasta Douai. Wraz z francuską przewodniczką podążaliśmy szlakiem XIII-wiecznych uliczek. Okazało się być to bardzo ciekawe (chociaż na początku nikomu nie uśmiechało się spacerowanie po mieście). Poznaliśmy namiastkę kultury północnej Francji i piękno tamtejszej architektury. O godzinie 11:00 zostaliśmy przyjęci w merostwie miasta. Mieliśmy okazję wejść na wieżę ratusza, która była dla niektórych wyzwaniem przez swoje śliskie, kręte schody, ciągnące się (prawie) w nieskończoność. Na szczęście – każdemu udało się zobaczyć malowniczy pejzaż francuskich budynków z góry. Czas spędzony w urzędzie zakończył się przemową pani burmistrz i pysznym poczęstunkiem. Potem mieliśmy już czas dla siebie. Nasi francuscy koledzy zaproponowali nam wyjście na kręgle – oczywiście, byliśmy jak najbardziej za. W tym dniu szczególnie się zżyliśmy ze sobą i zdobyliśmy nowych przyjaciół. Po miło spędzonym dniu wszyscy rozeszliśmy się do domów, by przygotować się na całodniowy wyjazd do Paryża.
 
Trzeciego dnia pojechaliśmy do Paryża wraz z naszymi francuskimi znajomymi. W stolicy byliśmy już około godziny 10:00 i rozpoczęliśmy zwiedzanie od Łuku Triumfalnego. Od samego początku byliśmy zachwyceni pięknem tego cudownego miasta. Potem przejechaliśmy autobusem pod wieżę Eiffla, stanęliśmy oniemieli przed tą charakterystyczną budowlą i przez kolejną godzinę tylko staliśmy i robiliśmy zdjęcia. Nie obyło się oczywiście bez kupowania pamiątkowych mini-wież. Następnie pojechaliśmy zobaczyć katedrę Notre-Dame i (z czego byliśmy niezwykle szczęśliwi) zwiedziliśmy ją. Na sam koniec zostawiliśmy zakupowe szaleństwo! Do domów wróciliśmy zmęczeni, ale bardzo szczęśliwi.
 
Ostatniego dnia zostaliśmy odprowadzeni przez rodziny pod miejsce zbiórki i niechętnie musieliśmy się z nimi pożegnać. Pełni wrażeń, wspomnień a także smutku że czas tej przygody dobiegł końca wróciliśmy do domu. Z pewnością był to wspaniały czas, który na długo zostanie w naszej pamięci.
 
Notatkę przygotowały: Kinga Janik, Julia Cygan i Natalia Durecka